Najczęściej zadawane pytania (229) Ortografia (592) Interpunkcja (198) Wymowa (69) Znaczenie (264) Etymologia (306) Historia języka (26) Składnia (336) Słowotwórstwo (139) Odmiana (333) Frazeologia (133) Poprawność komunikacyjna (190) Nazwy własne (439) Wyrazy obce (90) Grzeczność językowa (41) Różne (164) Wszystkie tematy (3320)
w:
Uwaga! Można wybrać dział!
Różne2015-03-27
Jaka jest różnica miedzy się jako morfemem słowotwórczym a gramatycznym ?
Wyraz się w połączeniu z czasownikiem może pełnić funkcję morfemu słowotwórczego, morfemu gramatycznego lub zaimka zwrotnego.
Według Krystyny Wilczewskiej się jest w połączeniu z czasownikiem morfemem słowotwórczym, jeśli czasownik daje się sprowadzić do bezokolicznika, chodzi tu o stronę zwrotną, stronę bierną oraz czasowniki, w których się wskazuje na jednostkę leksykalną nie powiązaną z czasownikiem czynnym żywotnym. Z morfemem gramatycznym się mamy do czynienia, gdy występuje jako fleksyjny wykładnik formy bezosobowej przy trzeciej osobie liczby pojedynczej we wszystkich czasach i trybach. Wilczewska wyjaśnia różnicę na poniższych przykładach:

1. ta książka przyjemnie się czyta,
2. tę książkę się przyjemnie czyta.

W pierwszym zdaniu czasownik można sprowadzić do bezokolicznika: ta książka może się przyjemnie czytać, dlatego się jest tutaj morfemem słowotwórczym. Analogiczne przekształcenie zdania drugiego jest niemożliwe. Modyfikacja typu tę książkę może się przyjemnie czytać znacznie różni się od wcześniejszej, się wchodzi tu w skład czasownika móc. Się w przykładzie (tę książkę przyjemnie się czyta) jest morfemem gramatycznym.
Zygmunt Saloni pisze, że się jako morfem jest dość nietypowe. Jeżeli połączone jest z bezokolicznikiem, wtedy jest morfemem słowotwórczym, istnieje bowiem pełny paradygmat zarówno z się, jak i bez się. Przy czym znaczenie czasownika z się różni się od znaczenia danego czasownika bez się. Saloni wydaje się nie uznawać rozumienia morfemu gramatycznego Wilczewskiej. Traktuje się jako osobny wyraz przyjmujący tylko i wyłącznie postać mianownika. Morfemem fleksyjnym jest dla niego połączenie form dwóch osobnych wyrazów: się i słowa osobowego (oprac. na podstawie: K. Wilczewska „Czasowniki zwrotne we współczesnej polszczyźnie”, Toruń 1966; Z. Saloni „Cechy składniowe polskiego czasownika”, Wrocław 1976).
Barbara Matuszczyk
Składnia2015-03-27
Która forma jest poprawna: nabyła będąc rozwiedzioną czy nabyła będąc rozwiedziona?
W Pani pytaniu mamy do czynienia z orzeczeniem złożonym z dwóch wyrazów: czasownika być oraz imiesłowu rozwiedziona. Takie orzeczenia nazywa się imiennymi; część pierwszą, czasownikową nazywa się łącznikiem, a część drugą, którą w polszczyźnie może być przymiotnik, zaimek przymiotny, liczebnik porządkowy, imiesłów, rzeczownik, zaimek rzeczowny, nazywa się orzecznikiem. We współczesnym języku polskim orzecznik, który jest przymiotnikiem, liczebnikiem, zaimkiem przymiotnym, imiesłowem, przybiera formę mianownika, np. była mądra, był silny, była załamana, była moja, był drugi. Orzecznik przymiotnikowy w narzędniku występował w polszczyźnie dawniej, a dziś traktowany jako przestarzały (łatwo go znaleźć w literaturze pięknej aż do dwudziestego wieku, np. w „Lalce” Bolesława Prusa: Była młodą i ładną, lecz za mąż nie wyszła).
Orzecznik, który jest wyrażony rzeczownikiem lub zaimkiem rzeczownym, powinien wystąpić w formie narzędnika, np. była lekarką, był żołnierzem, był nim.
Poprawna zatem forma to będąc rozwiedziona, ponieważ orzecznik imiesłowowy powinien w tym połączeniu mieć postać mianownika.
Dodać warto, że po czasowniku nabyła zgodnie z zasadami polskiej interpunkcji należałoby postawić przecinek, kolejny element jest bowiem imiesłowem przysłówkowym, a więc ostatecznie poprawną wersją Pani cytatu jest nabyła, będąc rozwiedziona. Oto stosowna reguła: http://sjp.pwn.pl/zasady/Imieslow-zakonczony-na-ac-lszy-wszy;629779.html.

Znaczenie2015-03-27
Jak jest poprawniej: wszystko dokoła się zmienia czy dookoła?
Oba wyrazy są jednakowo poprawne, mają to samo znaczenie: «ze wszystkich stron miejsca położonego w środku, naokoło, wokoło» i mogą być używane wymiennie.
Katarzyna Wyrwas

Ortografia2015-03-25
Czy poprawny jest zapis Ziaji (np. kosmetyki Ziaji), czy tylko Ziai?
Zgodnie z obowiązującymi zasadami pisowni polskiej poprawny jest jedynie zapis kosmetyki Ziai. Rzeczowniki zakończone na -ja — w tym imiona (Kaja, Maja, Gaja), nazwiska (Kreja, Sondeja, Nicieja, Stryja, Bareja, Czaja, Goya), nazwy miejscowe (Zawoja, Złotoryja, Troja), nazwy firm (Ziaja, Soraya), a także liczne rzeczowniki pospolite (nadzieja, szyja, zawieja, knieja, kaznodzieja, aleja, żmija, boja, paranoja, soja, zbroja, papaja) — odmieniają się według deklinacji żeńskiej. Wedle „Zasad pisowni polskiej” (http://sjp.pwn.pl/zasady/;629362) formy dopełniacza, celownika i miejscownika liczby pojedynczej tego typu wyrazów powinny być pozbawione spółgłoski -j-: Mai, Goi, Zawoi, Ziai, szyi itd.
Reguła ortograficzna, o której mowa, bywa często przedmiotem dyskusji wśród językoznawców. Kontynuuje ona przyjęty od lat zwyczaj, który nie pozostaje niestety w zgodzie z wymową tych form, piszemy wprawdzie nadziei, Zawoi, szyi, wymawiamy jednak [nadzieji], [zawoji], [szyji]. Pisownia powyższa nie oddaje także podziału na temat i końcówkę fleksyjną, temat powinien by się bowiem regularnie kończyć na -j-: nadziej-, Zawoj-, szyj-, gdy tymczasem formy D., C. i Ms. zgodne z regułą mają temat uszczuplony o tę literę.
Niektórzy językoznawcy i miłośnicy polszczyzny (jak Jan Miodek, Zygmunt Saloni czy Maciej Malinowski) postulują wprowadzenie zmiany zasad ortograficznych (zob. np. Z. Saloni, O kodyfikacji polskiej ortografii – historia i współczesność. „Nauka” Kwartalnik PAN, 2005, nr 4 s. 71–96; M. Malinowski, [...] boby było lepiej. Kraków 2002, s. 75; P. Ferenc, Zakazane j. Z zagadnień fleksji onomastycznej. „Język Polski” LXXX (2000), z. 1–2, s. 148–149 i dopisek M. Kucały do tegoż artykułu, s. 149–150; Z. Saloni, O pisowni „nie” — i może o innych sprawach. „Poradnik Językowy” 2001, z. 7, s. 15–17). Należy mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości ta nieżyciowa zasada zostanie zmieniona.
Zmiany w języku dokonują się powoli, a wpływ na nie mogą mieć także użytkownicy języka, którzy preferują używanie określonych form. Warto zatem wskazać, że słynny nosiciel nazwiska omawianego typu, śp. prof. Bogusław Kreja, wybitny polski językoznawca, świadomie nie stosował się do przepisów i w przypadkach zależnych pisał ostentacyjnie Kreji. Przypomina o tym Z. Saloni, który dodaje jeszcze jeden przykład świadomego nierespektowania norm:
«W reprezentacyjnym gmachu Uniwersytetu Opolskiego na ozdobnej tablicy datowanej 3.10.2001 przeczytałem wyryte w marmurze słowa, że został on „z inicjatywy i pod osobistym nadzorem rektora Stanisława Nicieji podniesiony z ruin”. Taka forma nazwiska znalazła się na tablicy na pewno na życzenie rektora Niciei» (Z. Saloni, O kodyfikacji...).

Także sala koncertowa w Filharmonii Śląskiej w Katowicach nosi imię Karola Stryji, łamiąc wspomnianą regułę.
Ta sama zasada dotyczy rzeczowników obcych zakończonych na -ea, -ua, takich jak orchidea, kamea, idea, Galilea, Bazylea, Gwinea, Korea, statua, Nikaragua, Genua, w tym zbiorze jednak nie ma już -j-, którego brak w D., C. i Ms. różnicowałby pisownię i wymowę.
Wobec powyższego wypada dodać, że wprawdzie zapis kosmetyki Ziaji nie jest dziś poprawny, lecz mógłby się stać poprawny już za jakiś czas, gdyby Rada Języka Polskiego (www.rjp.pan.pl) podjęła uchwałę o zmianie tej zasady pisowni.
Katarzyna Wyrwas

Odmiana2015-03-24
Jaka forma rzeczownika grill jest poprawna w bierniku liczby pojedynczej: Zapraszamy na grill czy Zapraszamy na grilla? Z tego, co pamiętam, kiedyś jedyną dopuszczalną formą odmiany był zwrot na grill, ale ponieważ coraz częściej w języku potocznym słyszy się tę drugą formę, chciałabym się upewnić.
Rzeczownik grill jest nieżywotny, a rzeczowniki, które nie oznaczają istot żywych (ludzi i zwierząt), mają w polszczyźnie biernik równy mianownikowi (mówimy np. widzę młotek, nóż, garnek, kamień, dąb, bez, dom, płot, ogród, samochód itd.). Zgodnie z tą zasadą naszej gramatyki powinniśmy zatem powiedzieć również: zrób (kogo? co?) grill; kup (kogo? co?) grill; zapraszamy na (kogo? co?) grill. W ostatnich latach coraz częściej jednak w języku potocznym używana była forma biernika grilla, która naśladuje odmianę rzeczowników męskożywotnych (widzę ptaka, kota, słonia, motyla) i męskoosobowych (widzę pana, studenta, lekarza, rozbójnika). Współczesne słowniki (drukowane, a więc wydane kilka lat temu) nie odnotowują takiej formy, lecz tymczasem język się zmienia i już w publikowanym w internecie „Wielkim słowniku języka polskiego” (http://www.wsjp.pl/do_druku.php?id_hasla=13414&id_znaczenia=0) wymieniony jest także biernik grilla. Może obecnie jeszcze nie wszyscy akceptują sformułowania, takie jak zrób grilla, idę na grilla, ale skoro nowa forma jest w powszechnym użyciu, a nie narusza rażąco struktury wyrazu, to widocznie zadomowi się w naszym języku jak wiele innych form innowacyjnych, ponieważ najważniejszy twórca języka — społeczeństwo — uważa ją za bardziej wyrazistą od formy równej mianownikowi.

Poprawność komunikacyjna2015-03-23
Czy sformułowanie dam pracę jest prawidłowe?
Przytoczone sformułowanie uznać należy za poprawne. W „Słowniku języka polskiego PWN” zanotowano (wśród wielu innych) następujące znaczenie czasownika dać: ‘powierzyć komuś jakąś pracę, jakieś stanowisko’. W ten sposób zazwyczaj w prasie tytułuje się rubrykę z ogłoszeniami pracodawców. Co ciekawe, dawniej słowo to – zgodnie z definicją przytoczoną w „Słowniku języka polskiego” pod red. W. Doroszewskiego nie oznaczało – tak jak obecnie – zatrudniającego, ale pracownika, tj. człowieka dającego komuś swoją pracę, a zmianę znaczenia uwarunkowały osobliwe przemiany kulturowe. Zdaje się, że powszechne zastosowanie formuły dam pracę wynika przede wszystkim ze specyfiki sytuacji komunikacyjnej i wymogu ekonomii języka – ze względu na ograniczoną liczbę znaków w ogłoszeniu. Rzadziej używa się w tego typu tekstach sformułowań typu zatrudnię na stanowisku czy przyjmę do pracy.
Maria Zając

Znaczenie2015-03-22
‘Różne wyrażenia z języka naturalnego mające takie samo znaczenie’ – czy to definicja synonimów?
Tak, to definicja synonimów.
Pierwszym obszerniejszym słownikiem służącym ich badaniu jest „Słownik synonimów polskich” Adama Krasińskiego (Kraków 1885). W czasach II Rzeczypospolitej powstał „Dobór wyrazów. Słownik wyrazów bliskoznacznych i jednoznacznych” Romana Zawilińskiego (Kraków 1926). Tytuły tych słowników wprowadzają nas w rozgraniczenie pomiędzy bliskoznacznością a synonimią. „Za wyrazy bliskoznaczne – pisze Stanisław Skorupka w swym „Słowniku wyrazów bliskoznacznych” (Warszawa 1987, s. V–VI) – uważamy takie wyrazy, których zakresy znaczeń częściowo na siebie zachodzą. Wyrazy bliskoznaczne mogą być bliższe i dalsze znaczeniowo”. Często używamy ich wymiennie, pamiętając wszakże o wymogach kolokacyjnych i stylistycznych – żeby nam wszystko „dobrze brzmiało”.
Np.: Mechanizm dobrze działa. = Mechanizm dobrze funkcjonuje.
Ale: Wysoka temperatura zawsze na mnie źle działała.
Nie powiemy natomiast: Wysoka temperatura zawsze na mnie źle funkcjonowała.
Zatem czasowniki działać oraz funkcjonować nie są ze sobą w pełni tożsame, ponieważ można je stosować wymiennie tylko w ramach jednego ze znaczeń wyrazu działać. Udowadnia to zdanie drugie, w którym metaforyczne znaczenie czasownika działać uniemożliwia zastąpienie go formą funkcjonować.
Synonimy – jak czytamy w przywołanej w naszym pytaniu definicji – są wyrażeniami mającymi to samo znaczenie. Grecki przedrostek syn- wskazuje właśnie na równoczesność i identyczność (por. pływanie synchroniczne).
Przykładami wyrazów równoznacznych, czyli synonimów są m.in. rumakwierzchowiec, językoznawstwolingwistyka, głupiniemądry.
Podsumowując więc, wypada zaznaczyć, iż synonimy oraz wyrazy bliskoznaczne są wobec siebie… bliskoznaczne.
Mateusz Klaja

Frazeologia2015-03-21
Czy frazeologizm bujać w obłokach jest równoznaczny z chodzić z głową w chmurach?
Bujać w obłokach to «być pogrążonym w marzeniach, być dalekim od realnego życia; marzyć», a chodzić z głową w chmurach oznacza «być marzycielem, fantazjować», z czego wynika, że znaczenia obu związków frazeologicznych są bardzo podobne, prawie identyczne.
Nazwy własne (pisownia i odmiana)2015-03-21
Byłbym zobowiązany, gdyby byli Państwo tak uprzejmi i wyjaśnili pewną wątpliwość, na tle której powstał między mną a kolegą spór. Chodzi o sposób odmiany nazwiska Wiater. Czy nazwisko to w ogóle odmienia się przez przypadki? Kolega twierdzi, że nie. Mnie wydaje się, że owszem, lecz mam wątpliwość, czy właściwą formą byłoby stwierdzenie Proszę o skontaktowanie się w tej sprawie z panem Wiatrem, czy też Proszę o skontaktowanie się w tej sprawie z panem Wiaterem. Wersja kolegi to oczywiście Proszę o skontaktowanie się w tej sprawie z panem Wiater.

Nieodmienianie nazwisk, które odmienić można – a takich mamy zdecydowaną większość – nie jest zgodne z duchem polszczyzny jako języka fleksyjnego. Tylko naprawdę nieliczne nazwiska nie podlegają u nas odmianie i są to jedynie nazwiska obce, których do żadnego polskiego wzorca deklinacyjnego z powodów fonetycznych dopasować się nie da (zob. Nazwiska nieodmienne).
Nazwisko Wiater ma specyficzną formę, którą podczas odmiany należy zachować, czyli utrzymać w kolejnych formach głoskę e, tak aby nie mogły one zostać pomylone z formami odmiany nazwiska Wiatr. To ostatnie przyjmowałoby formy: Jana Wiatra, Janem Wiatrem, Janie Wiatrze (tu bez oboczności jak w wyrazie pospolitym z formą wietrze), a to, które Pana interesuje, brzmiałoby w kolejnych przypadkach: Jana Wiatera, Janem Wiaterem, Janie Wiaterze.
Katarzyna Wyrwas

Nazwy własne (pisownia i odmiana)2015-03-21
Która nazwa jest poprawna: Azja Środkowa czy Azja Centralna?
Gramatycznie i semantycznie poprawne są obie nazwy, ponieważ precyzyjnie wskazują położenie geograficzne, w dodatku centralny to etymologicznie również ‘środkowy’. W „Korpusie języka polskiego PWN” Azja Środkowa występuje znacznie częściej niż Azja Centralna, co nie świadczy o stopniu poprawności, lecz jedynie o przyzwyczajeniach użytkowników języka.
Katarzyna Wyrwas

Znaczenie2015-03-21
Szanowni Państwo, która wersja jest poprawna: zachwianie kursu rubla czy kursem rubla? Dziękuję za odpowiedź.
W znaczeniu ‘zmiana, osłabienie kursu waluty’ użyjemy połączenia zachwianie kursu rubla. Jeśli natomiast spotykamy się z konstrukcją zachwiać czymś, to rozumiemy ją jako określenie działania celowego: ktoś czymś zachwiał. Zachwiać kursem mógłby zatem ktoś, kto celowo wpływał na gospodarkę, aby kurs waluty spadł (czy to możliwe?). Jak widać, różnica między oboma użyciami jest dość subtelna i być może nie każdy ją dostrzeże.
Katarzyna Wyrwas


Znaczenie2015-03-21
Czy zdanie Nikt rozumny nie zaprzeczy, że to, co dzieje się na Ukrainie, nie ma wpływu na bezpieczeństwo Polski oznacza, że ma wpływ czy go nie ma? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Podwójne przeczenie (nie zaprzeczy + nie ma wpływu) oznacza, że to, co się dzieje, ma wpływ.
Katarzyna Wyrwas

Ortografia2015-03-21
Dlaczego trupio blady piszemy rozdzielnie, a ziemistoblady łącznie?
Mimo podobieństwa zewnętrznego tych konstrukcji widać w nich także pewne różnice, akurat takie, które decydują o zapisie: ziemistoblady to ‘blady o odcieniu ziemistym’ (przymiotnik złożony z członów nierównorzędnych), a trupio blady to ‘blady jak trup’ (zestawienie, w którym pierwszy człon jest przysłówkiem, a drugi przymiotnikiem określanym przez ten przysłówek).
Chociaż słowniki notują także przysłówek ziemisto jako osobne hasło, pewnie rzadko bywa on używany. O ile można wyobrazić sobie użycie przysłówka trupio (por. – Jak wyglądam? – Jakoś tak trupio), o tyle użycie w tym miejscu ziemisto jest mniej przekonujące, bo mniej prawdopodobne.
Aldona Skudrzyk

Odmiana2015-03-21
Mam problem dotyczący odmiany wyrazu frez: poprawną formą jest (nie ma) frezu czy freza? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Wszystkie dostępne w tej chwili słowniki zgodnie podają jako jedyną formę frezu (zob. np. http://sjp.pwn.pl/szukaj/frez.html).
Dopełniacz lp. rzeczowników męskich jest przypadkiem, w którym ustalanie końcówek się nie zakończyło, dlatego w społeczeństwie widać wciąż wahania świadczące o tym, że historyczny proces fonetyczny toczy się na naszych oczach: końcówka -u walczy z -a, która pod wpływem języka potocznego znacznie rozszerza swój zakres występowania.
Katarzyna Wyrwas

Poprawność komunikacyjna2015-03-21
Czy poprawne jest użycie zwrotu szalenie zaniepokojony (oficjalne przemówienie Pana Prezydenta RP w związku z zamachem w Tunezji)? Domyślam się, że miał to być synonim przysłówka bardzo (zaniepokojony). Biorąc jednak pod uwagę kontekst, w jakim użyto tego zwrotu, uważam, że słowo szalenie wprowadza do tej wypowiedzi element nadmiernej potoczności (w stylu: szalenie przystojny itd.).
Szalenie jest wyrazem w słownikach języka polskiego opatrywanym definicją «w dużym stopniu; niezmiernie, ogromnie», a ponadto oznaczanym jako książkowy, czyli taki, który występuje w pisanej odmianie języka lub w starannych wypowiedziach mówionych (wyrazy tak kwalifikowane przeważnie należą do stylu publicystycznego lub literackiego czy naukowego).
„Uniwersalny słownika języka polskiego PWN” pod red. S. Dubisza podaje następujące przykłady użycia: Szalenie trudno go przekonać. Szalenie miła dziewczyna. Szalenie modny fason sukienki. Szalenie komuś imponować. Szalenie kogoś, coś lubić. Słownik starszy, pod red. W. Doroszewskiego, podaje literackie przykłady zaczerpnięte z dzieł Kuncewiczowej, Żeromskiego, Prusa, a nawet Słowackiego (zob. http://doroszewski.pwn.pl/haslo/szalenie%20II/).
Wydawałoby się, że taka argumentacja wystarczy, lecz mamy jeszcze „Wielki słownik poprawnej polszczyzny PWN” pod red. A. Markowskiego, w którym zwraca się uwagę na fakt, że przysłówek ten bywa od jakiegoś czasu w polszczyźnie nadużywany, zapewne najpierw w przeświadczeniu, że jest słowem eleganckim, dla podniesienia stylu wypowiedzi, ale jako nadużywany w kontekstach potocznych uległ upotocznieniu i obecnie elegancki, przynależący do stylu wysokiego już nie jest, co odnotowuje wskazany słownik i na co wskazuje również trafnie Pana wyczucie językowe.
Myślę, że Pan Prezydent użył tego słowa w dobrej wierze, chcąc w książkowy sposób wyrazić swoje emocje, które wyrazić jako głowa państwa w tak smutnej chwili powinien, lecz uczynił to nieświadom zmiany, jaka się niepostrzeżenie w odbiorze tego przysłówka dokonała. Zapewne duża część społeczeństwa zmiany tej – jako faktu stosunkowo nowego – również jeszcze nie dostrzega.
Katarzyna Wyrwas
Nazwy własne (pisownia i odmiana)2015-03-16
Jaka forma odmiany nazwiska prezydenta Francji będzie poprawna w zdaniu: Przy prezydencie Francji F. Hollande’dzie / Hollande’m powstała grupa robocza do spraw kontaktów z mediami?
Przez analogię do funkcjonującego w polszczyźnie francuskiego określenia beau monde «wyższe sfery, wytworne towarzystwo» uznać za poprawne należy formy: Hollande’a, Hollande’owi, Hollandzie. Nie jest to przypadek odosobniony, gdy w odmianie zarówno rzeczowników pospolitych, jak i nazw własnych czasem przyjmuje się spolszczony nieco kształt wyrazu, co obrazuje następująca reguła zasad pisowni polskiej: http://sjp.pwn.pl/zasady/Jesli-w-ktoryms-przypadku-gramatycznym-brzmienie-gloski;629620.
Katarzyna Wyrwas
Grzeczność językowa2015-03-15
Mój uczeń powiedział na lekcji Wdupił kwiatek. Nie przyjmuje
o wiadomości, że jest to wulgaryzm. Twierdzi, że słowo dopuszczalne jest w gwarze śląskiej albo w mowie potocznej. Nie zgadzam się z nim. Proszę o odpowiedź.
Szanowna Pani,
uczeń ma rację: słowo wdupić jest używane w języku potocznym, co potwierdzają słowniki, np. http://www.miejski.pl/tag-wdupia%C4%87. Występuje też w etnolekcie śląskim, np. w piosence:

Siedzã z bajtlem na szpilplacu
Pyrtek w piŏsku ciaprŏ sie
Obok cera na klopfsztandze
Wartko się kolybie

Wnet dupło coś, choby z flinty szus
Pancer jaki szczylŏ kajś
I sztokowiec ze szałfynstrem
rozdupiło w drobny mak

Wdupiło nŏm cały familok
i nie ôstoł nawet jedyn sztok
Wdupiło nŏm cały familok
Gōrnicze szkody to je pierōńskie zło

Wylozżech z gruby, ja chopie, cisnã ku chałpie
Rolada czekŏ w doma, no i baba z bajtlem
Pikne galoty mŏm na rzyci i gryfny mantel
Bydã w doma jak codziennie kole czwartyj
Podchodzi jaki beblok i mie coś fandzoli
Że familok zjechŏł w ziemia, tak jak hajer w szoli
Wylozżech za winkiel i żech wejrzŏł na to
Kaj po familoku ôstŏł ino hasiok
Lecã ku chałpie i zaczynŏm fuczeć
Za co mie pokŏrŏł samiuśki Pŏn Bōczek
Miŏłech na parkingu blank moderny wōz
Tera tam kaj auto moje ôstŏł ino kurz
Miołech jŏ kilszrank, a w kilszranku wurszty
Wdupiło tomaty i modrã kapustã
Tyra wiem dokładnie i wam padŏm ô tym
Bez gōrnicze szkody jŏ mŏm hercklekoty.

Wdupiło nŏm cały familok
i nie ôstoł nawet jedyn sztok
Wdupiło nŏm cały familok
Gōrnicze szkody to je pierōńskie zło
to je pierōńskie zło
to je pierōńskie zło

Chopie, Chopie
Ej Chopie padej mi jako jŏ mŏm żyć tera
Miołech koło familoka zagrodkã selera
Obok tego chopie był szałot w grzōndkach
Z czym jŏ tera z familijom pomaszkecã krupniŏk
Miała moja baba gryfnych kwiŏtków rzōndek
Muszkatki śnigotki, no i jedyn dōmbek
Przeca jak se zejrzy na tyn dupny bajzel
To mã gymbã i mōj kinol zamieni w wichajster
Wkurzŏ mnie ôkrutnie, że tak je zazwyczaj
Szkody sōm u nŏs, a nie w Gorolowicach
Ile jeszcze w szynku biru wypić trzeba
Żeby żŏdyn zidlōng nie zapŏd sie pod ziemiã
Jest żech fest przeciwny, bo mie to moc boli
Hanysy fedrujom wungiel dla goroli
Je w tym gzōmpie chopie nadziei janiczek
Kopalnie w Sosnowcu tyż robiom szkody gōrnicze

Wdupiło nŏm cały familok
i nie ôstoł nawet jedyn sztok
Wdupiło nŏm cały familok
Gōrnicze szkody to je pierōńskie zło
Wdupiło nŏm cały familok

Wdupiło nŏm cały familok
Dziołchy, Chopy JADYMYYYY
POSZŁO

http://www.tekstowo.pl/piosenka,kabaret_smile,familok.html
Piosenka w wersji śpiewanej – zob. http://www.youtube.com/watch?v=IZCi_mCBYJg

Wdupić to jeden z derywatów od dupa, czyli słowa opatrywanego w słownikach ogólnych języka polskiego kwalifikatorami: wulgarny, pospolity (zob. też Macieja Grochowskiego „Słownik polskich przekleństw i wulgaryzmów” Warszawa 1995 i kolejne wydania).
Słowo jest też wieloznaczne, jak widać w definicjach słownikowych:

dupa
1. wulg. «część ciała, na której się siada»
2. wulg. «narząd płciowy»
3. wulg. «o młodej, atrakcyjnej seksualnie kobiecie»
4. wulg. «o czyjejś dziewczynie, kobiecie jako partnerce seksualnej»
5. wulg. «o człowieku niezaradnym»

dupsko „Słownik języka polskiego PWN”

Warto też obejrzeć kolokacje z tym słowem w „Wielkim słowniku języka polskiego” oraz w „Narodowym Korpusie Języka Polskiego”.

Jak wyjaśnia Mirosław Bańko w Poradni Językowej PWN, słowo dupa jest bardzo stare:

Słowo pochodzi z języka prasłowiańskiego, w którym oznaczało zagłębienie w ziemi, skale, jakimś przedmiocie, a także w ciele ludzkim. Spokrewniona z nim jest m.in. dziupla – zagłębienie w drzewie. Etymologowie wskazują jeszcze starsze, praindoeuropejskie źródła dupy, zob. np. Słownik etymologiczny języka polskiego W. Borysia.


Jednak nawet jeśli słowo wdupić występuje w śląszczyźnie i w języku potocznym, nie oznacza to, że można go używać w szkole, na lekcji, czyli w sytuacjach oficjalnych, publicznych. Tu obowiązuje język ogólny, standardowy, zgodny z normą wysoką (zob. Andrzej Markowski „Kultura języka polskiego”. T. 2. „Teoria. Zagadnienia leksykalne”. Warszawa 2006).
Uczeń, jako członek społeczności językowej) powinien mieć świadomość pewnych ograniczeń w używaniu języka, społecznych i sytuacyjnych uwarunkowań zachowań językowych i komunikacyjnych. Warto mu też uświadomić, że istnieje etyka słowa, która nakłada na użytkownika języka pewne obowiązki. Autorki takiego ujęcia komunikacji językowej, Jadwiga Puzynina i Anna Pajdzińska („Etyka słowa”, w: „O zagrożeniach i bogactwie polszczyzny”, red. J. Miodek, Wrocław 1996), wskazują następujące obowiązki partnerów aktu komunikacji:

ZASADY „NA NIE”:
1) jako nadawca
• nie krzywdzić drugiego człowieka ani też grup społecznych słowem wrogim, poniżającym, raniącym;
• nie okłamywać innych, nie manipulować nimi za pomocą półprawd, pochlebstwa, demagogii, szantażu;
2) jako odbiorca
• nie zrywać dialogu, nie zamykać się na słowo innych, nie przyjmować go ze z góry powziętymi uprzedzeniami;
• jednocześnie jednak nie być naiwnym w odbiorze komunikatów, zdawać sobie sprawę z możliwości okłamywania i manipulacji.
ZASADY „NA TAK”:
1) jako nadawca:
• mówić tak, by partnerzy czuli się bezpiecznie i mieli świadomość akceptacji;
• mówić to, co się uważa za prawdę, chyba że przemilczenie lub nawet kłamstwo są uzasadnione dobrem innych;
• mówić tak, by nie utrudniać partnerowi rozumienia i nie denerwować go brakiem poprawności lub snobizmem językowym;
2) jako odbiorca:
• wysłuchiwać innych z dobrą wolą, choć bez naiwności, starając się rozumieć ich racje.

Małgorzata Kita

Odmiana2015-03-15
Moje pytanie dotyczy zaimka jej. Ostatnio na sprawdzianie mieliśmy ten wyraz dopasować do odpowiedniej rubryczki: zaimek rzeczowny, zaimek przymiotny, zaimek liczebny. Zdecydowana większość klasy zakwalifikowała go do kategorii zaimek przymiotny, co nie zostało uznane przez naszą nauczycielkę, uparcie twierdzącą, że to zaimek rzeczowny. Nikt nie podważał jej zdania (ponieważ wystarczy odmienić ona przez przypadki i już w dopełniaczu możemy stwierdzić, że jak najbardziej jest zaimkiem rzeczownym). Ale zastanawia mnie jedna rzecz: skoro mój, twój, wasz to zaimki przymiotne, to dlaczego jej i jego nie możemy zaliczyć do obu tych grup?
Zaimki ja, ty, my, wy mają osobne formy dzierżawcze mój, twój, nasz, wasz, klasyfikowane jako przymiotne, natomiast zaimki osobowe on, ona, ona, oni mają formy jego, jej, ich, które są uznawane za formy rzeczowne (historycznie rzecz ujmując, pochodzą od dawnych zaimków wskazujących), lecz mogą być używane w funkcji dzierżawczej, np.: jego krawat, jej nożyczki, ich działka, przez co upodabniają się do typowych zaimków dzierżawczych, jak mój, twój, wasz.
Katarzyna Wyrwas

Znaczenie2015-03-15
Zastanawiam się nad słowem stricte, a dokładniej nad jego zastosowaniem. Kiedy używamy tego słowa? Co ono oznacza?

Stricte to łaciński przysłówek o znaczeniu ‘ściśle, dokładnie’. Używa się go w tych samych celach jak polskiego odpowiednika, lecz w innych typach tekstów: raczej w tekstach naukowych, oficjalnych, niepotocznych.
Definicje tego wyrazu można znaleźć w „Słowniku języka polskiego PWN” i „Słowniku wyrazów obcych”.
W „Korpusie języka polskiego PWN” są m.in. następujące zastosowania:
Pojmowano ją jako dziedzinę stricte pomocniczą, żeby nie powiedzieć - artystycznie marginalną.
To są problemy stricte polityczne - pole przetargów i kompromisów oraz subiektywnych i aksjologicznych wyborów.
Podstawą wyboru broni z przedstawionego spektrum były wymagania stricte wojskowe i techniczne.
Jest to więc stricte bioekologiczna dziedzina wiedzy o dużych implikacjach praktycznych...
[...] przeprowadził rewizję swoich wcześniejszych poglądów i nadał im charakter sensu stricte socjologiczny.
To już jest manifest stricte polityczny.
Może nie jest to surowiec stricte roślinny, aczkolwiek kiedyś na pewno był roślinnym...

Katarzyna Wyrwas

Ortografia2015-03-15
Kwestia, którą chcę poruszyć, dotyczy pisowni wyrażeń typu powiat jarociński, gmina Krotoszyn, województwo wielkopolskie itp. Wiem, iż Państwo otrzymywali już pytania w tej sprawie, lecz autorzy tych listów – jak sądzę – nie przedstawili swoich wątpliwości zbyt precyzyjnie.
Wiadomo, że przytoczone przeze mnie wyrażenia przede wszystkim są nazwami okręgów administracyjnych, a te, zgodnie z normą ortograficzną, należy zapisywać małymi literami. Chodzi mi jednak o pewne niuanse.
Otóż w naszym języku tego rodzaju wyrażenia używane są również jako nazwy organów administracji samorządowej. Na przykład zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem najczęściej organem prowadzącym szkołę jest gmina, powiat lub województwo. Ponadto jednostki samorządu terytorialnego zawierają pomiędzy sobą różne porozumienia i umowy. Czy w takiej sytuacji nie należałoby używać przy ich zapisie wielkich liter?
Podsumowując, oczywiste jest, że w wypowiedziach typu Przyjechali goście z gminy Milicz. Wydarzyło się to w powiecie jarocińskim użyjemy małych liter przy zapisie wyrazów gmina, powiat jarociński. Zastanawiam się jednak (i dzielę te wątpliwości z całą armią polskich samorządowców), czy w zdaniach Organem prowadzącym szkołę jest Powiat Jarociński. Umowa została podpisana pomiędzy Gminą Milicz a Województwem Wielkopolskim nie należałoby używać wielkich liter, traktując te nazwy jako indywidualne?
Nie ma według mnie podstaw do rozumienia wymienianych wyrażeń jako nazw własnych. W cytowanych zdaniach wyrażenia powiat jarociński czy gmina Milicz mamy do czynienia z pewnym skrótem, pominięciem – elipsą wyrażenia: władze powiatu, władze gminy. Nie widzę uzasadnienia dla personifikacji jednostek samorządowych.
Aldona Skudrzyk


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166